Santorini na całym świecie słynie z zapierających dech w piersiach widoków, cykladzkiej architektury, malowniczo położonych wiosek, spektakularnych zachodów słońca i wyśmienitej kuchni. Wyspa ma też bogatą historię. Zatem każdy znajdzie coś dla siebie.
KIEDY JECHAĆ
To zależy, co kto lubi. Jeśli lubicie imprezować i prowadzicie bujne życie nocne, to najlepszym okresem będzie lipiec i sierpień. Wtedy też jest najwięcej turystów i największy ukrop. Jeśli wolelibyście mniejszy tłok i przyjemniejsze temperatury, to maj – czerwiec i wrzesień – październik będą odpowiedniejsze. Jeśli szukacie ciszy i spokoju, to wybrać taką wioskę, której nie ma w przewodniku albo pomyśleć o innej greckiej wyspie 😉
Ja byłam ostatni tydzień sierpnia. Upał dawał nam we znaki a turystów było całkiem sporo.
NA JAK DŁUGO POLECIEĆ
Myślę, że 5-7 dni jest optymalne. My przez te wszystkie dni, które spędziliśmy na wyspie, zobaczyliśmy wszystko, co chcieliśmy. Gdybym miała 1 dzień, pewnie też bym poleciała. Koniecznie wynajęła bym auto i objechała, to co zdążę. A jakby udałoby mi się zostać na zachód słońca, byłoby idealnie. Już lepszym wyborem byłyby 3 dni. Wiadomo urlop nie jest z gumy i czasami trzeba wybierać.
GDZIE SPAĆ
Znów, co kto lubi i jaki jest zasób jego portfela. Jeśli lubicie spędzać czas na plaży, to Perissa lub Kamari będą w sam raz. Jeśli wolicie cieszyć oczy pięknymi widokami, rano, w południe i wieczorem, to miasteczka na kalderze będą odpowiednie. Jeśli szukacie luksusu to Oia jest idealna. ALE tam jest najwięcej turystów. Ponadto wiele hoteli ma tarasy, baseny przy tych uliczkach, którymi przechodzą rzesze urlopowiczów.
Tak naprawdę wyspa jest niewielka i jeśli planujecie poruszać się własnym środkiem transportu, to bez znaczenia.
Ja zatrzymałam się w Kamari na 7 dni. Teraz podzieliłabym swój pobyt na dwie albo nawet trzy lokalizacje. Na plaży, w jakimś miasteczku, na kalderze (Fira, Imerovigli) i może jedna nocka w Oia.
JAK SIĘ PORUSZĆ PO WYSPIE
Najlepszym sposobem jest wypożyczenie auta/skutera/quada. Quady są bardzo popularne na wyspie. Jesteś wtedy niezależny. Jedziesz, o której chcesz, zatrzymujesz się, gdzie chcesz i wracasz, kiedy chcesz. W sezonie należy się spodziewać wyższych cen niż poza sezonem. Dosyć późno wzięłam się za wynajem samochodu i mnie ta przyjemność kosztowała sporo.
Oczywiście, prawie w każde miejsce na wyspie można dojechać autobusem, ale traci się mnóstwo czasu, bo aby dostać się na przykład z Kamari do Oia, trzeba się przesiąść w Firze. Tam jest główny węzeł komunikacyjny, rozsyłający autobusy po wyspie.
Jeśli więc nie planujecie wynajmu samochodu, to może należałoby wybrać Firę jako bazę wypadową lub wioski blisko niej, np. Karterados. Spacerkiem można dojść do Firy w 15 minut.
CENY NA WYSPIE
Ja nie lubię odmawiać sobie przyjemności na wakacjach. Dlatego nie przeliczam na każdym kroku cen w euro na złotówki. Oczywiście, żeby to było jasne, na hotel w Oia za kilka tysięcy, za dzień, mnie nie stać. Hotel kosztował 650 euro za 7 dni. Za samochód płaciliśmy 292 euro za 5 dni. Za obiady płaciliśmy średnio 30-40 euro, za dwie osoby. Woda w sklepie ok. 1 euro. Piwo w knajpce w Kamari 4 euro, w sklepie 1,6-2,5 euro. My zmotoryzowani, to nigdzie poza naszą miejscowością nie piliśmy drinków. Myślę, że to nie wiedza tajemna i jak ktoś chce, to ceny w internecie sobie znajdzie.
CO ZJEŚĆ NA WYSPIE
To bardzo indywidualna sprawa więc nie będę się rozpisywać. I mięsożerca, i wegetarianin znajdzie coś dla siebie. Powiem tylko, że szaszłyki z każdego rodzaju mięsa (chrupiące zewnątrz, soczyste wewnątrz) i tzatziki, palce lizać, nigdzie takich pysznych nie jadłam.
COVID-19
W czasach COVID-19 przed wyjazdem należy sprawdzić obwiązujące regulacje. Ja jako osoba zaszczepiona, musiałam się zarejestrować na stronie rządowej. Po tym, został dla mnie wygenerowany kod QR, który przesłano mi na maila. Kod ten sprawdzany był na lotnisku, przed odlotem.
CO ZOBACZYĆ NA WYSPIE
Gdybym miała wybrać 5 miejsc NAJ na Santorini
1. Imerovigli i skała Skaros
Położone mniej więcej pośrodku, w najwyższym punkcie kaldery. Nazwa miasteczka pochodzi od greckich słów: imera – dzień i vigla – punkt widokowy. Znane jest z luksusowych hoteli, spektakularnych zachodów słońca i skały Skaros, na której była zbudowana jedna z pięciu zamkowych fortec. Najważniejsza ze względu na swoje położenie.
2. Pyrgos
Miasteczko dumnie osiadło na zboczach góry Profitis Ilias, co sprawia, że wyróżnia się z daleka. Natomiast z góry zapewnia niesamowite widoki. Mieszkańcy mówią, że jest to perła ukryta w środku wyspy. Nam to miasteczko, tak przypadło do gustu, że byliśmy tam na kawę, na coś słodkiego, na obiad, czy na zachód słońca. Jest tam jakaś autentyczność, urok i klimat, że chce tam się wracać.
3. Megalochori
Nazwa w tłumaczeniu oznacza dużą wioskę, co nijak się ma do rzeczywistości. Bo to jest mała, wioska, gdzie czas płynie leniwie, z dala od gwaru i turystyki. Centralny plac jest sercem wioski. Wśród rozłożystych drzew, które dają ukojenie przed upałem, znajdują się tawerny, restauracje i kawiarnie. Spacerując brukowanymi, wąskimi i krętymi uliczkami można podziwiać stare tradycyjne domy i rezydencje. Istotną cechą tych domostw są wysokie mury, wewnętrzne dziedzińce i solidne drzwi wejściowe.
4. Vothonas
Zbudowana jest ona po obu stronach stromego wąwozu. Właściwie domy są wykute w skale wąwozu. Sam dojazd był niesamowity i robił wrażenie. Jechaliśmy wąską, krętą drogą wśród wysokich wzniesień i skał, które później zmieniły się domy. Wędrujemy wąskimi, brukowanymi uliczkami, nie spotykając nikogo. Nikogo.
W wiosce znajduje się kościół wykuty w skale, z którego można podziwiać okolicę.
5. Vlychada
To niewielka miejscowość położona na południu Santorini. Właściwie, to nie wiem, gdzie jest centrum. Czy to marina, czy port. Ja chciałam zobaczyć port, ale jak już byliśmy, to zajrzeliśmy też na plażę. I szczęka mi opadła.
Plaża jest długa, pokrywa ją powulkaniczny, szary piasek. Otoczona wysokimi efektownie wyrzeźbionymi klifami. Wygląda to obłędnie.
Na początku plaży znajduje się beach bar i leżaki. Im dalej, tym bardziej „łyso”. Tłumy tylko przy barze.
Podobno, gdzieś tam przy końcu, wydzielona jest plaża nudystów.
Akrotiri
Jest określane jako „greckie Pompeje” i to zadziałało na moją wyobraźnię. Pompeje wywarły na mnie ogromne wrażenie, więc bardzo chciałam odwiedzić to miejsce.
Prehistoryczna osada rybacka (pierwsze oznaki ludzkiej działalności sięgają późnego neolitu) na przestrzeni wieków wyrosła na jedno z ważniejszych miast portowych w basenie Morza Egejskiego. Okres największego rozwoju datuje się na pierwszą połowę drugiego tysiąclecia p.n.e.
Bogactwo i jakość domów świadczą o dobrobycie i kwitnącym stylu życia miasta. Wzdłuż domów biegły wąskie, bukowane uliczki, poprzecinane placami.
Oia i port Ammoudi
Najsłynniejsze miasteczko wyspy, które przyciąga turystów tradycyjną zabudową, wspaniałymi widokami i spektakularnymi zachodami słońca. Byliśmy tu dwukrotnie. Rano i po południu. Rano było pustawo. Po południu ustawiały się kolejki, żeby zrobić zdjęcie w danym miejscu. Moim zdaniem taki sam zachód słońca był w Firze czy Imerovigli a ludzi zdecydowanie mniej.
Port natomiast to szmaragdowa woda kontrastująca z czerwonym zboczem i spokojna atmosfera. W porcie znajdują się tawerny, gdzie można skosztować owoców morza, obserwując pluskającą wodę.
Fira
Stolica wyspy, stanowi centrum handlowe i kulturowe wyspy. Znajduje się dokładnie w centrum kaldery, na wysokości 260 m n.p.m. To była pierwsza miejscowość, w której zobaczyliśmy te białe domki zawieszone na klifie. W oddali, na tle niebieskiej wody majaczyły wysepki. Widok jak z pocztówek.
Firostefani
W języku greckim stefani znaczy korona, czyli korona Firy. I tak jest, spacerując, nie wiesz, czy jesteś jeszcze w Firze, czy Firostefani. Jak w dwóch poprzednich, zabudowa jest w stylu cykladzkim, główny deptak i odchodzące od niego wąskie uliczki.
Emporio
To największa wioska Santorini. W przeszłości centrum handlowe wyspy. Jej wąskimi i krętymi uliczkami wdrapujemy się na wzgórze, na którym znajdowała się osada zwana Kasteli. Jedna z pięciu na wyspie. W obrębach jej murów ludność chroniła się przed piratami.
Kamari i Perissa
Dwie miejscowości w południowej części wyspy. Obie uznawane za kurorty, w których znajdują się długie plaże. W Kamari kamienista. W Perissie piaszczysta. Znajdują się po obu stronach Mesa Vouno.
W Kamari znajduje się deptak wzdłuż plaży a miasto jest od niej nim oddzielone. W Perissie plaża znajduje się wzdłuż drogi.
Mesa Vouno/Antyczna Thera
Miasto założone w VIII w p.n.e., było jedynym miastem wyspy. Szczyt rozwoju miasta przypadł na czasy hellenistyczne i z tego okresu pochodzą ruiny. Ufortyfikowane miasto na szczycie góry zostało zreorganizowane z bardziej regularnym planem brukowanych ulic. Archeolodzy, podczas wykopalisk, odkryli agorę, zamożne domy i świątynie.
Mesaria
To bardzo urokliwe miasteczko położone w centrum wyspy. Otoczone winnicami, które produkują największą ilość wina na wyspie. Częściowo położone na kalderze. My spacerujemy wijącymi się i ukwieconymi uliczkami. Jak w innych greckich miasteczkach dominuje biało-niebieska zabudowa. Odnajdujemy kolejne placyki i kościółki.
Faros – latarnia morska
Zbudowana w 1892 r., wysoka na 10 m. Uważana za jedną z piękniejszych na Cykladach. Idealne miejsce na zachód słońca.
Red beach – Czerwona plaża
To najsłynniejsza i najpiękniejsza (tak mówią) plaża na Santorini. Jej nazwa pochodzi od czerwonych, górujących nad nią klifach, powstałych z lawy wulkanicznej. Czerwono czarny żwir pokrywający plażę w połączeniu z ciemnoniebieską wodą tworzy dość niepowtarzalne połączenie. Jest oficjalny zakaz wstępu na nią a jak widzicie, amatorów kąpieli jest całkiem sporo.
Nea Kameni
Popłynęliśmy tam ostatniego dnia, z portu w Firze. Po drodze przystanek w gorących źródłach (Palea Kameni), gdzie można było się wykąpać. My nie skorzystaliśmy a ludzie, którzy to uczynili, wracali ubrudzeni błotem. Na wyspie można obejrzeć krater czynnego wulkanu. Widać unoszący się dym i czuć ciepło, gdy wiedzieć gdzie przyłożyć rękę.
Leave A Reply